Środa, 24 kwietnia 2024

Mafia 3 Recenzja

9 września 2022

Werdykt

Pros

  • Mocne strzelanie
  • Wspaniała sceneria i postacie
  • Niesamowita ścieżka dźwiękowa

Wady

  • Problemy techniczne
  • Nudna i powtarzalna
  • Straszne AI
  • Irytujące podpowiedzi do narzędzi

Kluczowe specyfikacje

  • Cena w recenzji: 40,00 zł
  • Data wydania: 7 października
  • Platformy: PS4, Xbox One, PC
  • Deweloper: Hanger 13
Mafia 2 była krytykowana za swoje podejście do otwartego świata Empire Bay. Zamiast wypełniać mapę ikonami i elementami rozpraszającymi uwagę, ciągnęła graczy wzdłuż ciasnej historii, nie dając zbyt wiele miejsca na szerszą eksplorację.

Mafia 3 próbuje to zmienić, wprowadzając otwarty świat pełen znaczników aktywności. Gra pozbywa się Sycylijczyków kochających Brylkreem ze swojej poprzedniczki, a akcja rozgrywa się dwie dekady później w Nowym Bordeaux - fikcyjnym analogu Nowego Orleanu.

Nowe Bordeaux jest przepiękne, odrażające napięcia rasowe z tamtego okresu zostały z szacunkiem odwzorowane, a historia zemsty w Mafii 3 jest opowiedziana za pomocą jednych z najbardziej przekonująco zagranych cutscenek, jakie widziałem. Szkoda tylko, że aby je zobaczyć, musisz powtarzać te same nudne czynności. Przez pierwsze cztery godziny, w trakcie liniowego prologu, Mafia 3 jest znakomita, ale gdy tylko wkracza do otwartego świata, wszystko się rozpada.

Mafia 3 Preview:

O bohaterze gry, Lincolnie Clayu, dowiadujemy się z klipów w stylu dokumentu, opowiadanych po dekadach przez osoby, które ucierpiały, lub z zeznań podczas procesu. Podobnie jak protagonista Mafii 2, Vito Scaletta, Lincoln rozpoczyna grę wracając do domu po wojnie, choć jego tura miała miejsce w Wietnamie.

Powiązane: Nintendo Switch kontra PS4 i Xbox One

Spojrzenie na sprawy z perspektywy Lincolna, jako czarnego człowieka w Nowym Orleanie w tak burzliwym okresie, to jedna z największych zalet gry. To niepokojące słyszeć rasistowski język w grze, ale powinieneś być zaskoczony, powinieneś być zszokowany i powinieneś czuć się niekomfortowo - to była bardzo realna część naszej najnowszej historii i udawanie, że tak nie było, byłoby brakiem szacunku dla tych, którzy ją przeżyli. W Nowym Bordeaux niektóre miejsca w ogóle nie wpuszczają czarnych, a inne zmuszają ich do wejścia tylnym wejściem do lokalu.

To gra mafijna, w której nie grasz jako mafioso. Mafia 3 zamiast tego chce, abyś rozerwał organizację na strzępy i w popiołach zbudował własne imperium. Nie będę zdradzał motywacji Lincolna do zemsty, ale jest w tym cholernie dobry. Lincoln czuł się dobrze na skąpanych we krwi i spalonych napalmem polach ryżowych Wietnamu i równie dobrze czuje się, wymierzając uliczną sprawiedliwość w Nowym Bordeaux.




Strzelanina w Mafii 3 jest wyrazista i brutalna, a strzałom w głowę towarzyszy satysfakcjonujący odgłos i karmazynowa mgiełka, która moczy ściany i podłogę wokół ofiary. Każdy strzał powoduje, że wrogowie chwytają się za kończyny lub przewracają się pod wpływem siły - po śmierci przewracają się na skrzynie lub osuwają się w zadowalającym tempie, dzięki modelowi fizyki opartemu na wadze.

Poruszanie się po osłonach i wychodzenie z nich jest płynne, więc często jesteś aktywny na polu bitwy, próbując zamknąć zasięg, zamiast siedzieć za osłoną i strzelać w głowy z dystansu. Również broń sprawia wrażenie świetnej, od szczurzych karabinów maszynowych po niszczycielskie armaty ręczne. Sztuczna inteligencja wroga nie pozwala jednak na prowadzenie walki, ze względu na uproszczone zachowanie. Strzelcy po prostu idą w twoją stronę, by spróbować strzelić z bliska, podczas gdy inni wrogowie chowają się za osłoną, zostawiając odsłonięte czubki głów i oddając strzały. Okazjonalny mołotow zmuszający cię do poruszania się nie stanowi wystarczającego urozmaicenia.

Często zdarzało mi się korzystać ze skradania, by ominąć strzelaniny i samemu podkręcić tempo. Skradanie jest proste: jeden przycisk powoduje, że Lincoln kucnie, a potem wystarczy zbliżyć się do kogoś i nacisnąć melee, co spowoduje, że wbije mu nóż w oko, rzuci go na podłogę i wbije mu but w twarz, lub wykona jeden z wielu innych okrutnych obaleń.

Co dziwne, istnieje również opcja nieśmiercionośnych animacji skradania, ale jest ona schowana w menu pauzy. Wiesz o tym tylko dlatego, że tooltip samouczka informuje cię, gdy tylko dostaniesz w swoje ręce nóż.

Powiązane: Najlepsze gry na PC

Te tooltipy to też ciągły ból. Po 20 godzinach gra wciąż mówi ci, jak rozmontować siatki przestępcze, mimo że to wszystko robiłeś przez ostatnie 15 godzin. Po prostu zabijasz kolesi, ale Mafia 3 wydaje się sprawiać wrażenie, że pod gore kryje się jakaś głębia. Nie ma. Są też podpowiedzi, które są potrzebne, na przykład gdy dowiadujemy się, jak strzelać i taranować podczas jazdy. Nie zostałem o tym poinformowany aż do około 15 godziny, nawet po tym, jak wziąłem udział w kilku rzadkich pościgach samochodowych.

Jazda po New Bordeaux, na szczęście, jest wspaniała. Wszystkie samochody są wściekłe, ciężkie, które śmigają po zakrętach, wyginając się w szerokich łukach. Wszystkie jeżdżą jak amerykańskie mięśniaki i wszystkie czują się jak bestie, które trzeba oswoić. Poślizg za zakrętem w gorącej mgle Nowego Bordeaux, gdy z głośników płynie Creedence Clearwater Revival, Jimi Hendrix lub The Rolling Stones, to niesamowite uczucie, ale jeździsz tylko do i z powtarzalnych misji. Niestety, niesamowita ścieżka dźwiękowa, solidna strzelanina, dobre aktorstwo i przyjemna jazda niestety nie wystarczą, by zamaskować największy problem Mafii 3.

Po prologu możesz swobodnie eksplorować Nowe Bordeaux według własnego uznania i właśnie wtedy Mafia 3 zmienia się w grę o zbieraniu ikonek na mapie. Wszystko zaczyna się właściwie, gdy dostajesz zadanie zrekrutowania trzech podwładnych: jednego z Irlandczyków, jednego z Haitańczyków i jednego z Włochów. Robisz to poprzez likwidację siatek, aby wyciągnąć z nich konkurencyjnego gangstera, który nimi kieruje. Każdy wrogi gangster ma przypisaną wartość pieniężną, więc chodzisz po ich firmach, niszcząc towary, kradnąc pieniądze - które są zwykle usiane wokół miejsca, nawet znalezione na tylnych systemach toaletowych - i zabijając kolesi.

Kiedy już wyrządzisz wystarczająco dużo szkód, możesz ruszyć na bossa, który najprawdopodobniej będzie w jednym z miejsc, w których właśnie walczyłeś, choć teraz wszyscy wrogowie się odrodzą i wszystko będzie uporządkowane. Więc idziesz i robisz misję ponownie, ale z facetem, który może przetrwać około pięciu headshotów do walki na końcu. Musisz zrobić ten cały proces dwa razy, aby zwerbować każdego underboss, a następnie, gdy są one rekrutowane, cutscene mówi ci, że musisz zrobić to wszystko ponownie około dziesięć razy. Prawie cała gra to obowiązkowe misje wypełniające.

Powiązane: Najlepsze gry na PS4

W połączeniu z wieloma problemami technicznymi Mafii 3, powtarzalność szybko zaczyna doskwierać, a to tylko uwydatnia kolejne problemy. Kiedy wszystko, co robisz, to skradanie się i walka w nijakich firmach, nie możesz pomóc, ale poddać rdzeń gry większej kontroli, więc unoszące się w powietrzu postacie niezależne, nadjeżdżający ruch uliczny wyskakujący do życia, wrogowie, którzy nie reagują i ciała przecinające scenerię wyróżniają się jeszcze bardziej. W pewnym momencie musiałem wczytać poprzedni punkt kontrolny, ponieważ uciekłem policji przepływając przez kanał, ale nie było sposobu, by Lincoln się z niego wydostał.

Mam wrażenie, że grze przydałby się jeszcze jeden rok rozwoju. Nic nie jest tak mocne, jak powinno być, problemy techniczne są częstym i denerwującym zjawiskiem, a nieinspirowany projekt misji ciągnie cały pakiet w dół. W Mafii 3 są rzeczy, które mi się podobają, ale jako kompletny pakiet jest ona ogromnie wadliwa i stanowi ogromny krok wstecz po Mafii 2.



Werdykt

Mafia 3 to największe rozczarowanie tego roku. To gra z ogromnym potencjałem, ale niestety ten potencjał został zmarnowany przez by-the-numbers open-world game design.

Pierwsze kilka godzin to zapowiedź gry, która mogłaby powstać, gdyby nie uległa rozdęciu otwartego świata. To solidna ośmiogodzinna gra rozciągnięta zdecydowanie za słabo.

Mafia 3 ma interesujące otoczenie i świetną obsadę postaci, ale brak skupienia podważa wszystko, co próbuje zrobić, a to cholerna szkoda.

Wynik zaufany