Czwartek, 2 maja 2024

Recenzja Bluboo S8 - budżetowego Galaxy S8 "inspirowanego" budżetową ceną.

13 czerwca 2023

Spis treści
  1. Zawartość opakowania
  2. Jakość wykonania
  3. Specyfikacja Bluboo S8 to suche fakty
  4. Ekran
  5. Bluboo S8: Czas z Bluboo
  6. Bateria
  7. Kamera

Bluboo S8 został okrzyknięty przez chińskiego producenta urządzeniem o lepszym stosunku ceny do wydajności niż Samsung Galaxy S8. Rendery Bluboo jasno dawały do zrozumienia, że smartfon będzie podobny do flagowca koreańskiego giganta nie tylko z nazwy, ale i wyglądu. Czego możemy spodziewać się po kosztującym zaledwie 150 dolarów Bluboo S8? Chcielibyśmy podziękować Banggood.com za dostarczenie nam urządzenia!

Zawartość opakowania

Bluboo S8 dostarczany jest w eleganckim czarnym pudełku. Na przedniej okładce widzimy nazwę Bluboo oraz numer modelu urządzenia. Z tyłu pudełka, podobnie jak w przypadku większości smartfonów, znajdziemy podstawowe informacje o specyfikacji urządzenia. Telefon ukaże nam się zaraz po otwarciu pudełka. Mnie przypadł kolor Mocha Gold. Znajdziemy w nim kartonowe opakowanie, w którym producent umieścił zwyczajowe książeczki objaśniające szybki start. W zestawie znajduje się również szkło na ekran, tylna obudowa urządzenia oraz przejściówka z USB Typu C na Mini Jack. Nie zabrakło kabla USB i ładowarki.

Poważnym minusem jest brak igły do otwierania tacki SIM. Większość użytkowników ma taką w domu, ale jej brak może być dla niektórych problemem. Szkło ekranu to kolejna rzecz, do której muszę się "przyczepić". Znam stare powiedzenie, że nie należy patrzeć zębami na darowanego konia. Jednak w przypadku Bluboo S8 jest ono zbyt małe, aby można było je do czegokolwiek wykorzystać. Nie zakrywa też całego ekranu, więc go nie ochroni.

Jakość wykonania

Bluboo S8 jest dobrze wykonany, jeśli spojrzeć na niego przez pryzmat ceny. Bluboo S8 jest dobrze wykonany. Smartfon jest dość ciężki, ale dobrze leży w dłoni. Waga smartfona jest wadą. Po dwóch tygodniach nadal nie mogłem przyzwyczaić się do wagi. Tył wykonano z tworzywa sztucznego dobrej jakości. Bluboo S8 nie ma zaokrąglonych krawędzi po bokach, jak producent pokazywał na renderach. Nie jest też pozbawiony ramek. Na dolnej krawędzi znajdziemy pojedynczy głośnik i złącze USB typu C do ładowania i udostępniania plików.

Na prawej krawędzi znajdziemy jedynie przycisk blokady. Przycisk głośności został umieszczony na lewej krawędzi. Skaner linii papilarnych został przeniesiony na tył. Z tyłu urządzenia znajduje się również podwójny aparat, podwójna dioda LED i napis "DUAL camera". Na górnej krawędzi znajduje się tacka SIM, która umożliwia włożenie dwóch kart nanoSIM lub jednej karty nanoSIM z microSD.

Specyfikacja i fakty dotyczące Bluboo S8

  • Wyświetlacz: 5,7-calowy wyświetlacz o rozdzielczości HD wyprodukowany przez firmę Sharp.
  • Procesor: Układ graficzny Mali T860 z procesorem MTK6750T
  • PAMIĘĆ RAM: 3 GB
  • Pamięć wewnętrzna: 32 GB
  • Aparat główny: 13 MP + 3 MP
  • Aparat przedni: 8 MP (interpolowany z 5 MP)
  • Bateria 3450 mAh
  • Oprogramowanie: Android 7.0

Ekran

Nie byłem zbyt optymistycznie nastawiony do ekranu, gdy po raz pierwszy zobaczyłem specyfikację Bluboo S8. Połączenie 5,7 cala z rozdzielczością HD nie jest zbyt dobre. Ekran jest przeciętny. Ekran jest przeciętny. Jasność maksymalna i minimalna mogłaby być lepsza. Kolory są odwzorowane bardzo naturalnie. Rozmiar ekranu Bluboo S8 jest jego największą zaletą. 5,7-calowy wyświetlacz Bluboo S8 może niektórym wydawać się ogromny, ale urządzenie jest w rzeczywistości węższe niż mój Xiaomi Redmi Note 4 dzięki zmniejszonym ramkom i proporcjom 18: 9. Ogólnie rzecz biorąc, nie jest strasznie, ale mogłoby być lepiej.

Bluboo S8: Czas z Bluboo S8

Bluboo S8 miał trudny początek. Urządzenie ciągle się resetowało, zacinało przy logo startowym i odmawiało połączenia z WiFi. Byłem pewien, że żadne testy nie przyniosą rezultatów. Po kilku próbach resetu smartfon w końcu się uruchomił. Problem z WiFi jednak pozostał. Bluboo S8 czasami łączy się z siecią, a czasami nie. Nawet gdy się połączy, widzimy komunikat "Brak internetu", a z przeglądania stron internetowych nic nie wyjdzie. Sklep Banggood.com poinformował mnie, że to urządzenie było prototypem i w regularnych modelach nie będzie tego problemu.

Dlaczego na zrzucie ekranu jest komunikat o braku internetu w języku angielskim? Bluboo S8 nie jest przeznaczony do użytkowania w języku polskim. System nie jest w pełni przetłumaczony. Pojawia się wiele błędów i dziwnych komunikatów. Trzeba natychmiast zmienić język na angielski. W AnTuTu urządzenie zdobyło łącznie 43423 punkty. Jest to dobry wynik patrząc przez pryzmat ceny. Jest jednak jedno "ale". Nie raz wspominałem, że liczby z testów takich jak AnTuTu nie odzwierciedlają rzeczywistości. Tak jest również w tym przypadku.

Aplikacje potrafią ładować się bardzo długo, a czasem zamykać bez ostrzeżenia. Bardzo długo próbowałem to zmienić, ale nic nie działało. Możemy grać w gry, ale tylko te, które nie są zbyt wymagające. Bluboo S8 to dobry wybór dla użytkowników, którzy nie wymagają zbyt wiele od swojego smartfona, np. używają go tylko do dzwonienia, wysyłania SMS-ów czy przeglądania internetu. Nie miałem problemów z zasięgiem (sieć Play). GPS potrzebuje trochę czasu, aby połączyć się z satelitą i czasami traci połączenie. Czytnik linii papilarnych długo rozpoznaje odcisk palca. Ogólnie rzecz biorąc, moje doświadczenia z Bluboo S8 nie były najlepsze.

Bateria

Bluboo S8 pod tym względem wypada całkiem nieźle. Połączenie 3450 mAh i ekranu o rozdzielczości HD pozwala nam na bardzo długie korzystanie z tego urządzenia. Nie musimy martwić się o poranne szukanie źródła zasilania, gdy odłączymy smartfon od gniazdka. SoT z jasnością ekranu bliską maksymalnej i włączonym na przemian WiFi (bo działa) i LTE przez około 4-5 godzin. Czas ładowania możemy sobie policzyć. Bluboo S8 można ponownie używać po krótkim czasie od podłączenia go do prądu.

Aparat

Zacznijmy od przedniego aparatu. Zdjęcia wykonane za jego pomocą są... beznadziejne. Nie wiadomo dlaczego smartfon nie potrafi ustawić ostrości w dobrych warunkach oświetleniowych. Fani selfie będą zawiedzeni. Tylna kamera jest znacznie lepsza, ale nadal działa na bardzo niskim poziomie. Efekt rozmycia jest całkiem niezły. Podobnie jak w przypadku wielu budżetowych telefonów, jakość zdjęć dramatycznie spada wraz z pogarszaniem się warunków oświetleniowych. Zdjęcia wyglądają jeszcze gorzej, gdy są oglądane na większym wyświetlaczu niż smartfon. Brakuje ostrości, szczegółów i wyblakłych kolorów.

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!